W bardzo wielu przypadkach o tym, że przeciwko nam prowadzone jest postępowanie sądowe dowiadujemy się w momencie, kiedy komornik zajął nam rachunek bankowy bądź wynagrodzenie. Dzwoniąc do wierzyciela najczęściej dowiemy się, że sprawa jest prawomocnie zakończona w sądzie i nic nie da się zrobić.
Nie zawsze jednak tak jest. Istnieje wiele przypadków, w których zakończony proces sądowy możemy rozpocząć od nowa, a tym samym zakończyć egzekucję prowadzoną przez komornika. Jeżeli np. pod adresem wskazanym w pozwie i pismach komornika nie zamieszkujemy na stałe albo jeden z domowników nie przekazał nam informacji o tym, że odebrał za nas przesyłkę z sądu, można skierować do sądu odpowiednie pismo i jeszcze raz zacząć zakończony wcześniej proces sądowy.
W różnych źródłach można znaleźć informację, że w powyższych przypadkach należy skierować do sądu wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia np. sprzeciwu od nakazu albo wyroku zaocznego. Jednak w związku ze zmianą linii orzeczniczej sądów, która miała miejsce w ostatnich latach , takie rozwiązanie nie zawsze może okazać się skuteczne, a my możemy bezpowrotnie utracić możliwość aktywnego uczestnictwa w procesie sądowym i sprawiedliwego dochodzenia swoich racji.
Razem z odpowiednim pismem do sądu należy również zadbać o stosowne wnioski w zakresie prowadzonej przez komornika egzekucji, tak żeby udało się ją zatrzymać, zanim komornik ściągnie całość bądź część zadłużenia.
Zanim sami podejmiemy kroki prawne, warto skonsultować się z profesjonalistą i powierzyć mu prowadzenie sprawy sądowej. W takim wypadku mamy pewność, że proces sądowy zostanie poprowadzony zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Jeżeli mają Państwo podobne problemy, prosimy o kontakt, chętnie pomożemy.
Rok 2016 niesie ze sobą bardzo duże zmiany w zakresie wysokości opłat oraz kosztów dla osób i firm, które posiadają zadłużenie.
Zmianie uległy przepisy odnośnie odsetek ustawowych, m. in. art. 359 kodeksu cywilnego i 481 kodeksu cywilnego. W przypadku odsetek za opóźnienie wierzyciel będzie mógł żądać nawet dwukrotności wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie, tj. 14% w skali roku. Dotąd odsetki ustawowe wynosiły 8% w skali roku.
Od 1 stycznia 2016 roku weszło w życie również nowe rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radcowskie i adwokackie. W sprawach o zapłatę stawki praktycznie zostały zwiększone dwukrotnie. Oznacza to, że w sprawach, w których druga strona była reprezentowana przez radcę prawnego bądź adwokata przegrany będzie musiał uiścić większe koszty pełnomocnika drugiej strony. I tak w przypadku sprawy, gdzie zadłużenie wynosi np. 1501 zł, w razie przegranej trzeba będzie zapłacić dodatkowo nawet kwotę 1.200 zł (tytułem kosztów zastępstwa procesowego).
Kolejną zmianą jest opłata dla wierzyciela za prowadzenie działań windykacyjnych. Zgodnie bowiem z art. 10 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, wierzycielowi przysługuje od dłużnika równowartość kwoty 40 euro tytułem rekompensaty za koszty związane z próbą odzyskania swojej należności.Przy obecnym kursie euro daje to kwotę około 170 złotych. Jeżeli wierzyciel wykaże, że koszty związane z windykacją długu przekroczyły równowartość 40 euro, będzie mógł dochodzić od wierzyciela wyższej, pełnej kwoty poniesionych kosztów.
Podsumowując, jeżeli posiadamy zadłużenie np. w wysokości 1800 zł i sprawa trafi do sądu, a następnie do komornika, do zapłaty możemy mieć nawet kwotę przekraczającą 4.500 zł! Jest to ponad dwukrotnie więcej niż pierwotne zadłużenie.
W sytuacji, w której koszty długów tak drastycznie rosną, jeszcze ważniejsze staje się korzystanie z doradztwa profesjonalnego pełnomocnika, najlepiej radcy prawnego. Oddanie sprawy w ręce doświadczonego w zakresie windykacji należności radcy prawnego daje szansę nie tylko na zminimalizowanie całościowych kosztów sprawy, ale w niektórych przypadkach również na wygranie sprawy o zapłatę i tym samym uniknięcie płacenia wątpliwych należności. Nasza kancelaria specjalizuje się w postępowaniach windykacyjnych – możemy zabezpieczyć i reprezentować Państwa interesy zarówno, gdy są Państwo dłużnikiem, jak i wierzycielem. Zapraszamy do współpracy.
1 stycznia 2016 roku minie dokładnie sześć lat od wprowadzenia do kodeksu postępowania cywilnego przepisów o elektronicznym postępowaniu upominawczym. W tym czasie dokonano szeregu ich nowelizacji, wprowadzając m.in. tzw „EPU 2”, ale idea i mechanizm działania narzędzia pozostał ten sam. Warto wiedzieć, że EPU daje szansę szybkiego wyegzekwowania długu od nieuczciwego kontrahenta, ale równocześnie rodzi pewne zagrożenia, jeżeli nasza wiedza i doświadczenia związane z sądem i obowiązującymi go procedurami nie są wystarczające.
Pierwszym elektronicznym sądem w Polsce został Sąd Rejonowy dla Lublina – Zachód w Lublinie, który bazuje na swojej obecnej infrastrukturze oraz siatce referendarzy sądowych rozsianych po całym kraju. System teleinformatyczny e-sądu działa pod adresem: www.e-sad.gov.pl. Jest to internetowa platforma, która umożliwia komunikowanie się stron procesu z e-sądem.
Niezmiernie istotne jest podjęcie odpowiednich kroków prawnych w terminie zakreślonym przez sąd. W przypadku odebrania nakazu zapłaty pozwany ma czternaście dni na złożenie sprzeciwu. Termin liczy się od dnia, w którym odebraliśmy przesyłkę z sądu. Brak odpowiedniej reakcji w terminie może doprowadzić do przegrania sprawy sądowej i wiąże się z dodatkowymi kosztami (opłaty sądowe, komornik). Również w wypadku, kiedy o postępowaniu sądowym dowiadujemy się od komornika, który np. zajął nasz rachunek bankowy, możemy podjąć odpowiednie czynności prawne, które doprowadzą do uchylenia zajęcia komorniczego, a następnie wniesienia sprzeciwu od nakazu.
E-sąd daje nam możliwość łatwiejszego i szybszego dochodzenia naszych praw, ale także rodzi pewne zagrożenia, jeżeli nasza wiedza i doświadczenia związane z sądem i obowiązującymi go procedurami nie są wystarczające. Niezależnie od tego czy jesteśmy wierzycielem i chcemy dochodzić zwrotu należnych nam środków, czy dłużnikiem, który dostał nakaz zapłaty albo wezwanie do zapłaty, w celu zapewnienia sobie kompleksowej i skutecznej pomocy, należy skontaktować się z profesjonalistami, którzy zajmują się takimi sprawami na co dzień.
Nasza Kancelaria oferuje Państwu pełen zakres usług prawnych i windykacyjnych, niezależnie od tego, czy są Państwo wierzycielem czy dłużnikiem. Jeżeli otrzymali Państwo nakaz zapłaty i nie wiedzą Państwo, co z nim zrobić albo też kontrahent nie chce zapłacić za Wasze usługi, pomożemy Państwu w dochodzeniu Waszych praw.
Odpowiedzialność zarządu spółki
Zarząd jest obligatoryjnym organem spółki od momentu jej zarejestrowania. Ma on charakter organu wykonawczego, co oznacza, że jest jedynym organem spółki umocowanym do prowadzenia jej spraw oraz reprezentowania jej na zewnątrz. Prowadzenie spraw spółki dotyczy zarówno spraw wewnętrznych, jak i zewnętrznych spółki, zaś reprezentacja sądowa dotyczy spraw sądowych oraz spraw związanych z reprezentowaniem spółki także poza sądem. Prawo do reprezentowania spółki jest w zasadzie wyłączną kompetencją zarządu, doznającą ograniczenia tylko i wyłącznie w ściśle określonych przez kodeks spółek handlowych przypadkach.
Zakres podmiotowy odpowiedzialności przewidzianej przez art. 299 kodeksu spółek handlowych (ksh) nie budzi większych wątpliwości. Przepis precyzyjnie określa, iż odpowiedzialność ponoszą członkowie zarządu. Nie będzie można zatem rozciągnąć zastosowania tego przepisu na przedstawicieli innych organów spółki, prokurentów czy nawet osób, które faktycznie wykonują obowiązki zarządu, oficjalnie zarządem jednak nie będąc. Odpowiedzialności na podstawie art. 299 ksh nie będą podlegać również wspólnicy, chyba że są oni jednocześnie członkami zarządu. W takiej sytuacji ich odpowiedzialność będzie wynikała z faktu sprawowania funkcji w organie zarządzającym spółki, a nie z faktu posiadania określonej ilości udziałów, dających możliwość uczestniczenia w zgromadzeniu wspólników.
Wina członka zarządu
Artykuł 299 ksh stanowi samodzielną podstawę odpowiedzialności członków zarządu spółki z o.o. za jej zobowiązania - przepis ten dokładnie określa przesłanki odpowiedzialności członków zarządu za zobowiązania spółki oraz opisuje okoliczności wyłączające tę odpowiedzialność. Specyfika regulacji zawartej w art. 299 ksh polega również na tym, że w określonych przypadkach wierzyciele spółki mogą dochodzić swych wierzytelności nie od samej spółki, która de facto jest ich dłużnikiem, ale również od członka zarządu spółki z o.o., a więc osoby fizycznej, z którą nie wiąże ich żaden stosunek prawny. Art. 299 ksh ogranicza wyłączenie odpowiedzialności członków zarządu spółki za działania, które doprowadziły do sytuacji, w której zaspokojenie się wierzycieli spółki z jej majątku stało się niemożliwe. Podstawą odpowiedzialności członków zarządu spółki jest więc obowiązek dołożenia należytej staranności w trakcie pełnienia swojej funkcji. Obowiązek ten przejawia się między innymi w założeniu, że spółka, którą zarządza dany członek zarządu nie powinna zaciągać zobowiązań, których nie będzie mogła spłacić oraz winna podjąć działania umożliwiające wierzycielom spółki zaspokojenie, nawet częściowe, w wypadku kiedy dojdzie do niewypłacalności spółki. Odpowiedzialność członków zarządu opiera się zatem na winie. Wina członków zarządu nie wynika z faktu nieumiejętnego prowadzenia spraw spółki, lecz z niepodjęcia przewidzianych przez prawo działań, które mogłyby zapobiec pokrzywdzeniu wierzycieli spółki. Działania takie przewidziane są przez przepisy prawa upadłościowego i w głównej mierze polegają na wystąpieniu członka zarządu bądź całego zarządu z wnioskiem o wszczęcie postępowania upadłościowego. W wyniku przeprowadzenia odpowiednich czynności możliwe będzie częściowe i proporcjonalne zaspokojenie wierzycieli spółki.
Uwolnienie się od odpowiedzialności członka zarządu
Odpowiedzialność przewidziana w art. 299 ksh nie ma charakteru bezwzględnego. Członek zarządu może się od niej uwolnić, jeżeli jego działania będzie cechowała staranność, zgodność z obowiązującymi przepisami i postanowieniami umowy spółki, w trakcie sprawowania swojej funkcji. Ustawodawca przewiduje również w art. 299 ksh przesłanki umożliwiające członkowi zarządu uwolnienie się od odpowiedzialności za zobowiązania spółki. Termin przesłanki należy rozumieć jako okoliczności faktyczne, które muszą wystąpić (przesłanki pozytywne) oraz nie mogą wystąpić (przesłanki negatywne), aby można było mówić o odpowiedzialności przewidzianej w art. 299 ksh. Przepis statuuje jedną przesłankę pozytywną oraz trzy przesłanki negatywne.
Przesłanką pozytywną, a więc taką, która musi wystąpić, aby można było w ogóle mówić o odpowiedzialności członków zarządu na podstawie art. 299 ksh, jest bezskuteczna egzekucja w stosunku do spółki. Bezskuteczność egzekucji będzie rozumiana jako niezaspokojone zobowiązania, których w żaden sposób nie można wyegzekwować od spółki. W tym wypadku wierzyciele najczęściej dysponują postanowieniem komorniczym, stwierdzającym umorzenie postępowania egzekucyjnego w związku z jego bezskutecznością. Najbezpieczniej dla wierzyciela będzie, jeżeli bezskuteczność egzekucji dotyczyć będzie całego majątku spółki, a nie tylko jego części.
Przesłanki negatywne, umożliwiające członkom zarządu uwolnienie się od odpowiedzialności za zobowiązania spółki, wymienione są w § 2 art. 299 ksh, zaliczamy do nich:
Odpowiedzialność członków zarządu o której mowa w art. 299 ksh, oznacza iż odpowiadają oni w pełni całym swoim prywatnym majątkiem. W przypadku kiedy posiadamy wierzytelność w stosunku do spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, w stosunku do której stwierdzono bezskuteczną egzekucję, oraz nie zachodzi żadna z przesłanek negatywnych, o których mowa powyżej, warto rozważyć możliwość skierowania powództwa przeciwko członkom zarządu spółki.